czwartek, 19 lutego 2015

Technikum górnicze


W gimnazjum przestałem się uczyć. Prawda jest taka, że nie trzeba. Mało który przedmiot mnie interesował, a te które interesowały same wchodziły do głowy. Na innych oblatywałem na 3 czy 2.Test gimnazjalny napisałem na 34 punkty na 40. Tam bardziej chodziło o logiczne myślenie niż o wiedzę, a w tym jestem dobry, tak myślę. Moje roczniki po gimnazjum zapisywały się do specjalnego serwisu na stronie internetowej, gdzie każdy musiał wpisać swoje oceny z 3 klasy i punkty z testu. Wybrałem technikum informatyczne i… dalej nie wiedziałem co wybrać, bo nie wiedziałem co chce robić w życiu. Koledzy wybierali się do technikum górniczego, lub ponownie otwartej zawodówki górniczej w naszym mieście. Swoją drogą wszyscy śmiali się z ludzi, którzy wybierali się do zawodówki. Pamiętam jak dziś słowa Pawła, który pomimo żartów w jego stronę powiedział „zobaczycie, wszyscy spotkamy się na kopalni”. Ja, nie wiedzieć czemu, na drugim miejscu nie podałem tych szkół, tylko nowo otwarte technikum górnicze w gminie obok. I Właśnie tam się dostałem. Musiałem wcześnie wstawać, żeby zdążyć na autobus, którymi nigdy nie jeździłem do szkoły, a to mnie bardzo denerwowało. Czasem jeździły takie stare autobusy, w których bardzo śmierdziało ropą, prosiłem kierowcę, aby się zatrzymał, bo bardzo mi niedobrze, jednak bez przystanku, nie było to możliwe. Pamiętam jak musiałem uciekać z autobusu, gdy wściekły kierowca zaczął mnie wyzywać i gonić, bo zwymiotowałem mu pod kabiną. Z perspektywy czasu wydaje się to nawet zabawne, ale w tedy nie było. W klasie miałem około 40 facetów, żadnej dziewczyny, nic dziwnego skoro klasa górnicza, czułem się nieswojo. Moja mama miesiąc przed rokiem szkolnym, pojechała do Anglii sortować jabłka, żeby spłacić długi, martwiłem się o nią i wiem o tym, że w klasie nie byłem zbyt rozmowny, wiec szybko podpadłem chłopakom, z którymi nie umiałem się dogadać. Poza tym zajęcia „górnicze” naprawdę kompletnie mnie nie interesowały więc, pomyślałem, że dobrym rozwiązaniem będzie zmiana szkoły i stety, niestety przeniosłem się do ogólniaka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz